Nasza karczma

W Otominie, miejscowości położonej dziewięć kilometrów od centrum Gdańska, wśród lasów, łąk, stawów, nieopodal jeziora Oto mińskiego i stadniny koni powstała Karczma Swojak. Sielskie otoczenie karczmy, liczne widoki oraz niepowtarzalny wygląd przyciągną uwagę niejednego przechodnia. Budynek wykonany jest z drewna a dach pokrywa strzecha ułożona przez rzemieślników z kaszub. Wewnątrz kamienny bar oraz kominek, które nadają temu miejscu wyjątkowy klimat. Kiedy wyjrzymy przez okno naszym oczom ukaże się staw, las oraz mnóstwo zieleni, które otaczają naszą chatę. Słychać śpiew ptaków, szum wiatru i nierzadko również rżenie koni. Wszystko to wprowadza w radosny nastrój i pozostaje na długo w pamięci każdego, kto odwiedzi Karczmę Swojak.

Pasja gotowania skłoniła nas do stworzenia miejsca, w którym będziecie mogli Państwo rozkoszować się smakami tradycyjnych potraw kuchni Polskiej takimi jak: przepyszne domowe zupy, soczyste mięsa, pierogi lepione przez nasze gospodynie, ryby prosto z Bałtyku, chleb własnego wypieku, prawdziwy smalec ze skwarkami, wędliny z naszej wędzarni.

Nasza załoga to nieprzypadkowi kucharze, to profesjonaliści, koneserzy dobrych smaków. W tworzeniu Menu dostosowują się do potrzeb naszych Gości.

Do państwa dyspozycji oddajemy dwie sale Kominkowa i bardziej kameralną Pod Strzechą z tarasem widokowym. Pamiętając o naszych maluchach zadbaliśmy o kącik zabaw dla nich, aby każdy czuł się jak w domu.

Serdecznie Zapraszamy

Historia powstania Swojaka

W roku 1948 Władysława i Józef Zalewscy sprowadzili się do Otomina. Józef jako repartjant otrzymał od PUR dom wraz z ziemią. Dom zbudowany był przed wojną, a w jej trakcie słuzył jako „Gasthaus”. Dokumentem potwierdzającym otrzymanie posiadłości był akt nadania ziemi odzyskanej, w którym opisane zostały wszystkie zasoby z gospodarstwa (ziemie orne, łąki, nieużytki, maszyny, drzewa owocowe). W początkowym okresie rolnictwo było bardzo ubogie, polegało głównie na uprawie zbóż i ziemniaków, w sposób wyłącznie mechaniczny- przy pomocy własnych rąk, prymitywnych maszyn i końskiej pracy. Większość płodów rolnych i innych zasobów pochodzących z prowadzenia gospodarki rolnej należalo oddać na tzw. kontygent (obowiazkowa odstawa dla państwa) w zamian za otrzymane wcześniej ziemie.

Stopniowo rolnictwo zaczęło się rozwijać– gospodarze coraz więcej uprawiali i hodowali inwentarz oraz trzode. Próbowano różnych upraw, m.in. lnu, ale niestety plony nie okazały sie urodzajne. Żyło się skromnie, ale bardzo zdrowo- całe zapasy żywienia pochodziły z naturalnego zródła – własnego gospodarstwa; samemu pozyskiwało sie mąke a z niej przepyszny chleb pieczony w odpowiednio długo i starannie wypalanej kuchni kaflowej. Od 1970 roku sytuacja rolników znacznie się polepszyla. Były to czasy kontraktacji (każde gospodarstwo miało możliwość wyboru uprawy bądź hodowli jednego produktu, w której to dziedzinie od tego czasu się specjalizowało). Należało przestrzegać terminów ustalonych uprzednio w umowie podpisanej z Gminą Ujeścisko i w podanym czasie oddawać do skupu wcześniej zakontraktowane zasoby (w razie nieprzestrzegania umowy należało odwoływać się, pisać podania o przesunięcie terminu wywiązania się z kontraktu, bądź często płacić kary). Dziadkowie (Władysława i Józef Zalewscy) wyspecjalizowali się w hodowli trzody. Babcia z sentymentem wspomina: „ Och, ile to godzin i nocy spedzało się przy doglądaniu tej zwierzyny….; za dobre wywiązanie się z kontraktu w terminie i z nadwyżką były nawet nagrody.”

W latach 70-tych aż do 1982 roku Otomin rozwinął się bardzo w produkcji mleka krowiego, które odstawiano do mleczarni w Szadółkach (za nadwyżke sprzedanych litrów mleka można było nabyć masła po cenie hurtowej). Rodziny wiejskie w tamtych czasach utrzymywały się głównie z upraw zbóż, ziemniaków i produkcji mleka oraz z hodowli trzody. Już nie trzeba było pozyskiwać wszystkich produktów żywnościowych z zasobów własnego gospodarstwa, np. zaprzestano wypieku chleba, ale na szczęście maca z ciasta na makaron i twarożek były własnej produkcji jeszcze długoooo.

Od 21 lutego 1984 roku Dziadkowie oddali gospodarstwo w ręce syna i synowej- Andrzeja i Lidii Zalewskich. Zgodnie z zaleceniami rodziców podtrzymywali produkcję rolną. Uprawiali: zboże, ziemniaki, buraki pastewne, łubin, oraz hodowali: bydło mleczne, drób, młode bydło rzeźne i trzodę.

W 1986 roku praca konna została zastąpiona przez maszynę– nowy gospodarz nabył ciągnik rolniczy Ursus C330 na raty z Banku Spółdzielczego, który do tej pory wykorzystywany jest do różnych prac.

Niestety zbyt niskie dochody osiągane z uprawy roli, zmusiły rodziców (Lidię i Andrzeja Zalewskich) do podjęcia dodatkowej pracy w celu utrzymania rodziny i całego gospodarstwa. Więc poza gospodarstwem, rodzice prowadzili również sklep spożywczo- przemysłowy. W latach 90-tych po zajściu zmian w planach zagospodarowania przestrzennego Gminy do wsi zaczęło przybywać coraz więcej mieszkańców. Otomin stał się i jest nadal miejscem niezwykle atrakcyjnym pod względem urbanizacyjnym i krajobrazowym. W związku z tak duzą przemianą, z wpływem cywilizacji na środowisko naturalne, pogorszyły się znacznie warunki sprzyjające rozwojowi rolnictwa, które okazało się zupełnie niedochodowym zajęciem. Rodzice również w 1996 roku poddali się, sprzedali ostatnie zwierzę i zlikwidowali gospodarkę. Jednak siła przyzwyczajenia i zamiłowanie do pracy ze zwierzętami wygrały z realnymi przesłankami. Od 2002 roku rodzice zaczęli stopniowo powracać do korzeni i znów zajmują się rolnictwem. Zakupili kury, potem pare kóz i koni. Dziś są szcześliwymi posiadaczami podwojonej liczby koni i kóz. Przygotowują pożywienie i dbają o te zwierzęta, a także pielegnują ogrody warzywne i kwiatowe.

Ja- córka Lidii i Andrzeja, a wnuczka Władysławy i Św.pamięci Józefa Zalewskich chcąc sięgnąć jeszcze głębiej ku zachowaniu pamięci o tradycji naszego gospodarstwa postanowiłam zalożyć gospodarstwo agroturystyczne, aby nasi mili goście mogli spróbować chleba prosto z pieca, i wielu innych specjałów kulinarnych a także aby mogli wypoczywać i cieszyć się przepiekną okolicą.
h001

Realizacja: Jacek Kwiatkowski i Jakub Kowalczyk © 2016 ALL RIGHTS RESERVED